Shabs Shabs

Podpisany Pisarz

4 Historii autorstwa Shabs Shabs

Mroczne Pragnienie Przyrodniego Brata

Mroczne Pragnienie Przyrodniego Brata

3.8k Wyświetlenia · W toku · Shabs Shabs
Zima
Wsuwając rękę pod moją sukienkę, jego palce muskały moją skórę, gdy chwycił moje udo, ściskając je z taką siłą, bym poczuła każdy odcień jego dominacji.
Powoli, celowo, przesuwał rękę w górę, opuszkami palców śledząc krzywiznę moich majtek.
Materiał wydawał się delikatny i kruchy pod jego dotykiem. Zdecydowanym szarpnięciem rozerwał je, dźwięk rozdzieranego materiału wypełnił ciszę.
Gdy rozerwał materiał, mój gwałtowny oddech był pełen zarówno szoku, jak i bezbronności, co podsycało jego poczucie władzy. Uśmiechnął się z satysfakcją, rozkoszując się kontrolą, jaką miał nade mną, tym, jak moje ciało drżało pod jego dotykiem.


Zion
Pragnienie jej było jak zdrada wszystkiego, co wiedziałem, że jest słuszne.
Kochanie jej wydawało się przekraczać wszelkie moralne granice.
Emanowała niewinnością i wydawała się nietykalna—zbyt doskonała, zbyt czysta dla takiego człowieka jak ja.
Ale nie mogłem oprzeć się sile pożądania.
Wziąłem ją, uczyniłem swoją.
Razem ignorowaliśmy ostrzeżenia, podążając za nieustannym rytmem naszych serc, błogo zapominając o jednej kluczowej prawdzie:
Miłość nigdy nie miała być prosta ani łatwa. A miłość tak dzika i pochłaniająca jak nasza nigdy nie miała przetrwać prób, które na nas czekały.
Uwodzicielskie Sny Księcia Alfy

Uwodzicielskie Sny Księcia Alfy

2.2k Wyświetlenia · W toku · Shabs Shabs
Czuję delikatne drapanie jego zębów o moje sutki, najpierw jeden, potem drugi. Bierze jednego do ust, ssąc go, jego język tańczy po mojej wrażliwej skórze, podczas gdy zęby delikatnie je muskają. Moja ręka instynktownie sięga, aby chwycić jego włosy, przyciągając go bliżej, gdy kieruję jego usta mocniej na moje piersi, uczucie jest przytłaczające i zbyt rozkoszne, by się oprzeć.

Jego ręka wsunęła się pod moją koszulkę, jego palce rozpościerały się na mojej ciepłej skórze, zostawiając za sobą ślad ognia. Powoli, ostrożnie porusza biodrami, przyciskając się do mnie, zapalając gwałtowny, pulsujący żar, który rozprzestrzenia się po całym moim ciele.

Nagle poczułam, jak jego członek drgnął do życia pod moimi falującymi biodrami, a on położył ręce po obu stronach mojej głowy i zaczął głośno jęczeć.


Po przeprowadzce do małego miasteczka, czuje nieodpartą chęć odwiedzenia starego zamku na wzgórzu. Nie wiedząc o tym, zamek jest domem Księcia Alfy ukrytej watahy wilkołaków. Każdej nocy doświadcza intensywnych snów o księciu, które sprawiają, że trudno jej odróżnić, co jest rzeczywistością, a co tylko jej wyobraźnią. Nie wiedziała, że spotkali się, gdy Alfa miał 7 lat, a ona została od niego zabrana i nigdy więcej o niej nie słyszał. Mimo że miał wielką moc i szlachetny status, nigdy nie przestał za nią tęsknić. Wiele lat później spotkali się ponownie. Gdy ich życie się przeplata, chemia między nimi się nasila, co sprawia, że zastanawia się, czy ich więź to przeznaczenie, czy coś znacznie bardziej niebezpiecznego. Uwięziona między snami a rzeczywistością, musi stawić czoła swoim coraz głębszym uczuciom do Alfy, odkrywając tajemnice, które mogą zmienić wszystko, co zna.
Okaz

Okaz

913 Wyświetlenia · W toku · Shabs Shabs
Każdy jego dotyk parzy jak płomień, sprawiając, że jej ciało zdradza rozum i pragnie więcej. Między chłodem laboratorium a płomieniami namiętności, Aria znajduje się w wirze, z którego nie ma ucieczki. Jej ciało budzi się, a on - czeka, aż całkowicie się podda.
Są takie tęsknoty, które raz rozbudzone, nie mogą zostać ugaszone... On nie jest zwykłym człowiekiem - posiada krew starożytnej rasy smoków.
A ona, jest jego przeznaczoną partnerką.


Aria: Przesunęłam się na jego kolanach, obejmując go, moja sukienka teraz bezczynnie zwisała wokół mojej talii, a woda delikatnie falowała wokół nas. Przesunęłam dłonie po jego piersi, czując stały rytm jego serca pod moimi dłońmi. Szybszy teraz. Dziki.
Westchnął cicho, gdy nachyliłam się i pocałowałam kącik jego ust - najpierw nieśmiało, potem głębiej. Jego dłonie zacisnęły się na moich biodrach, nie po to, by mnie odepchnąć, ale by mnie zakotwiczyć, jakby bał się, że mogę się rozpuścić.

Lean: W chwili, gdy ją zobaczyłem, każda część mnie krzyczała, żeby się ruszyć, sięgnąć, złapać jej rękę i nigdy nie puścić. Jej zapach uderzył mnie w momencie, gdy minęliśmy się - słaby, ale wystarczająco ostry, by przeciąć mnie na wskroś. Moje dłonie drżały z pragnienia ruchu - zanurzyć się w jej włosach, trzymać jej twarz i pić ją całym sobą - ale zmusiłem je do zaciskania w pięści po bokach.
Nie mogłem. Nie powinienem. Każda uncja kontroli, którą mi pozostała, poszła na powstrzymanie się.
Lalka Wampira

Lalka Wampira

8.6k Wyświetlenia · W toku · Shabs Shabs
Jego ręce wędrowały niżej, palce naciskały na wgłębienie mojego kręgosłupa, a potem ślizgały się po krzywiźnie moich bioder. Jego palce drażniły wrażliwą skórę tam, jego dotyk trwał, eksplorując. Masaż to jedno. To— to było coś zupełnie innego.
"Zrelaksuj się, mała dziewico." Wycofał ręce, ale nie zanim przeciągnął palcami po mojej talii w przedłużającym się pieszczocie. "Tylko dotykam. W końcu... należysz do mnie, prawda?"


Życie Selene było całkiem zwyczajne. Zajęcia, nocne sesje nauki, bieganie po kawę—po prostu kolejna studentka próbująca przetrwać. Aż do nocy, kiedy została porwana.
Jedną chwilę wynosiła śmieci. Następną obudziła się w łańcuchach, otoczona przez obcych z oczami, które świeciły jak roztopione złoto i uśmiechami, które odsłaniały kły. Prawdziwe, niemożliwie ostre kły.
Wampiry.
Zaśmiałaby się, gdyby nie była przerażona. Gdyby smród krwi i strachu nie przylegał do ścian ciemnej, podziemnej komnaty, w której była przetrzymywana. Gdyby scena, na której stała, nie przypominała targu mięsa, jej ciało było produktem na sprzedaż.
Nie była sama. Inni ludzie byli paradowani przed milczącymi, potężnymi postaciami obserwującymi z aksamitnych foteli, licytującymi ich z leniwą rozrywką. Niektórzy byli przerażeni. Niektórzy pogodzili się z losem. Selene nie była żadnym z nich.
Była wściekła.
Potem on wyszedł na przód.
Wysoki, dominujący, niebezpieczny. Taki typ mężczyzny, którego obecność wysysa powietrze z pokoju. Jego nocne oczy osiadły na niej, a okrutny uśmieszek wykrzywił jego usta.
Skóra Selene się zjeżyła. Każdy instynkt krzyczał, żeby odwróciła wzrok, żeby skuliła się pod jego spojrzeniem. Ale nie zrobiła tego.
I on to zauważył.
"Milion," powiedział nieznajomy, jego głos gładki, ostateczny. "W gotówce."
Cisza. Brak kontrofert. Brak wyzwań.
Powinna była odczuć ulgę, że aukcja się skończyła. Zamiast tego, jej żołądek zamarzł, gdy zrozumiała prawdę.
Nie została kupiona.
Została zagarnięta.

Popular Tags

więcej
Zabierz Cię w Fantasy.

Pobierz aplikację AnyStories, aby odkryć więcej historii fantasy.

Download App