Rozdział Sto czterdzieści dwa

RAINIER

Gdy woda z prysznica spływa po mnie, godzę się z rzeczywistością tego, co mnie czeka. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Angie wpadnie w szał, gdy powiem jej, że chcę rozwodu. Doskonale wie, że nie jestem szczęśliwy, i nie raz oskarżała mnie o to, że chcę się rozwieść. Najgorsze jest...