Rozdział 637 Po co mnie bierze?

Alex odchylił się do tyłu, skrzyżował ramiona i uśmiechnął się złośliwie. "Oboje wiemy, czy to dziecko jest moje, czy nie."

Katherine poprawiła szlafrok, rzucając zalotny uśmiech. "Och, panie Melville, czujesz się zbyt pewny siebie, co? Naprawdę myślisz, że wiesz wszystko? Skąd wiesz, że nie spałam...