ROZDZIAŁ DWIEŚCIE PIĘĆDZIESIĄT SZEŚĆ

Spotkanie nie było tak dramatyczne, jak się spodziewałem; ludzie, a przynajmniej wszyscy, byli dla mnie uprzejmi, a moja prezentacja poszła dobrze.

Jedyną rysą na szkle było to, że na spotkaniu byli obcy z Plutona, i wiedziałem na pewno, że nie przyszli tu dla utrzymania pokoju; byli ciekawi.

„Nik...