Rozdział 158 Jak się okazuje, Ten, którego szukam, jesteś tobą

Na te słowa dyrektorowi zaświtała w głowie iskra inspiracji i pośpiesznie powiedział: "Tak, to prawda, nie mylisz się, to był mój pomysł! Panie Davis, to ja kazałem Fionie zająć jej miejsce, nie obwiniaj jej, to wszystko moja wina!"

Nawet teraz dyrektor kurczowo trzymał się głupiej nadziei, że może...