Rozdział 1
Layla Montgomery siedziała cicho w swoim samochodzie, jej wzrok przeszywał deszcz, obserwując scenę rozgrywającą się przed nią.
Na zewnątrz "Harbor Star", najbardziej ekskluzywnej restauracji w Haven City z gwiazdką Michelin, jej mąż, Seth Stanton, namiętnie obejmował kobietę w białej bluzce.
Krople deszczu spływały po szybie, rozmazując jej widok, ale nie zmniejszając bólu rozprzestrzeniającego się na jej twarzy. Jej dłonie mimowolnie zacisnęły się na kierownicy, a kostki zbielały od nacisku.
Dwadzieścia minut wcześniej Layla prawie zasnęła, kiedy Seth zadzwonił, twierdząc, że wypił za dużo po kolacji biznesowej i nie może prowadzić.
Nawet nie zmieniła piżamy, tylko pospiesznie owinęła się płaszczem i pojechała, by zobaczyć tę scenę.
Nie wysiadła z samochodu, tylko obserwowała w milczeniu, aż ból w jej piersi stał się prawie duszący. Dopiero wtedy powoli sięgnęła po telefon i wykręciła numer Setha.
Przez okno zobaczyła, jak Seth z irytacją na twarzy odbiera telefon, przerywając swój moment i w końcu puszczając kobietę.
"Czego?" Jego głos ociekał niecierpliwością.
"Wsiadaj do samochodu," powiedziała Layla krótko.
Seth zatrzymał się, trzymając telefon, rozglądając się wokół, aż jego wzrok padł na samochód zaparkowany przy krawężniku. Ich spojrzenia spotkały się przez okno, a Layla natychmiast odwróciła wzrok, jakby nawet chwila kontaktu wzrokowego mogła ją rozsypać.
Wkrótce drzwi pasażera otworzyły się, a Seth wsiadł, przynosząc ze sobą silny zapach alkoholu, który natychmiast wypełnił samochód.
Layla spojrzała w górę, aby zobaczyć, że kobieta zniknęła; nawet nie zauważyła, kiedy zniknęła.
"Jak długo będziesz się gapić?" Seth lekko uniósł powieki, rzucając jej zimne spojrzenie.
Pomimo przyłapania na gorącym uczynku, Seth nie okazywał ani śladu paniki, jakby to było całkowicie normalne.
Wyraźnie nie uważał Layli za wartą jego troski. Jego pewność siebie wynikała z bycia szefem Stanton Group, podczas gdy przetrwanie Layli zależało całkowicie od jego dobroczynności.
Dopóki Layla nie płakała ani nie robiła sceny, zaspokajał jej materialne potrzeby — oczywiście z wyjątkiem uczucia.
"Wiedziałam, że się z kimś spotykasz, ale nie spodziewałam się tego typu," powiedziała Layla spokojnie, jej oczy odbijały tylko pustkę. "Czy celowo zadzwoniłeś, żeby to zobaczyć? Czy to pani Ramirez?"
Seth spojrzał zimno, jego oczy wypełnione pogardą i obrzydzeniem. "Jakie to ma dla ciebie znaczenie? Nie masz prawa niczego kwestionować, a tym bardziej wspominać o niej. Co? Myślisz, że chciałbym spać z tobą zamiast?"
Wulgarne słowa spadły z jego ust bez wahania, a Layla poczuła, jak jej serce jest rozrywane, a tępy ból rozprzestrzenia się z jej piersi.
Przez trzy lata nigdy nie traktował jej jako prawdziwej żony, nawet jako przypadkowej kochanki.
Layla wzięła głęboki oddech, tłumiąc gorycz w piersi, i cicho uruchomiła samochód.
"Nie jadę do domu. Zabierz mnie do North Shore Heights," rozkazał Seth, całkowicie obojętny na to, jak jego słowa mogą ją zranić.
North Shore Heights to jedna z najdroższych dzielnic Haven City, gdzie średnie ceny domów przekraczają 30 milionów dolarów. Seth posiadał tam kilka nieruchomości, ale nigdy nie spędzał tam nocy.
Jego prośba, by pojechać do North Shore Heights tej nocy, wyraźnie wskazywała, że to miejsce stało się jego "miłosnym gniazdem" z tą kobietą.
Przez trzy lata małżeństwa Seth wracał do domu zaledwie kilka razy w miesiącu.
Layla zawsze zakładała, że nie chce jej widzieć, pozostając w biurze lub hotelach. Ale teraz w końcu zrozumiała — przez cały ten czas mieszkał z tą kobietą w North Shore Heights.
Layla mocno ścisnęła kierownicę, palący ból rozprzestrzeniał się z jej klatki piersiowej do każdego zakończenia nerwowego, ale pozostała opanowana.
"Jutro wieczorem są urodziny Babci. Nie zapomnij," przypomniała mu.
"Nie zapomniałem," odpowiedział Seth obojętnie. "Jeśli nie będę mógł przyjść, po prostu idź sama. Wiesz, jakie wymówki podać. Już kupiłem jej prezent; możesz go zabrać ze sobą."
"Nie przyjdziesz na jej urodziny? Będzie załamana," powiedziała Layla, zaciskając usta.
Spojrzenie Setha wyrażało głęboką drwinę. "Robisz to, co ci każę. Próbujesz mnie pouczać? To moja babcia, jeśli chce mnie skarcić, zadzwoni sama. Nie potrzebuję, żebyś się wtrącała."
Layla mocno ugryzła dolną wargę, nie mogąc nic powiedzieć przez dłuższą chwilę. Tak, rzeczywiście przekroczyła granicę.
Piętnaście minut później samochód wjechał do North Shore Heights. Seth kazał jej zatrzymać się przy wejściu, po czym wszedł do luksusowej rezydencji bez spojrzenia wstecz. Layla nie zwlekała, odjeżdżając natychmiast.
W ich małżeńskim domu w Oceanview Estate, Layla upadła na łóżko, wpatrując się bezmyślnie w sufit, zanim zamknęła oczy, pozwalając łzom cicho spływać po twarzy.
Następnego dnia, tak jak Layla przewidziała, Seth użył pracy jako wymówki, aby wysłać ją samą na urodziny Elizabeth w Stanton Manor. Kiedy Elizabeth Stanton się o tym dowiedziała, była wściekła, najpierw dzwoniąc, aby zrugać swojego wnuka, a potem telefonując do Layli, aby ją upokorzyć.
"Po trzech latach małżeństwa nadal nie możesz go kontrolować? Co robiłaś przez cały ten czas? Czyż nie nauczyłam cię? Mężczyźni lubią się zabawiać – musisz go zadowolić w łóżku, urozmaicić. Nie potrafisz nawet tego?"
Twarz Layli stopniowo zbielała. "Przepraszam, Babciu, ale jego serce nie jest przy mnie."
"Nie obchodzi mnie, gdzie jest jego serce," powiedziała Elizabeth surowo. "Teraz jesteś żoną Setha. Nie możemy pozwolić, żeby ludzie plotkowali, prawda? Jak to wygląda dla rodziny Stanton? Uratowałaś życie Setha, a gdyby mój mąż nie nalegał na ciebie jako żonę Setha, nigdy bym się nie zgodziła. Trzy lata, a nadal nie mam prawnuka."
Layla nie dyskutowała, tylko znosiła różne obelgi Elizabeth, aż starsza kobieta w końcu oznajmiła, że Layla nie powinna przychodzić na urodziny, po czym się rozłączyła.
Te kolejne ciosy stopniowo zniszczyły ducha Layli. Siedziała nieruchomo na sofie, jakby jej dusza została wyrwana.
Pięć lat temu, Grupa Montgomery upadła z powodu nieudanych inwestycji i procesów sądowych. Jej ojciec, Thomas Montgomery, nie mógł znieść wstydu i popełnił samobójstwo.
Jej matka, Susan, zdecydowała się ponownie wyjść za mąż za bogatego biznesmena Roberta Hawkinsa, porzucając zarówno Laylę, jak i jej brata.
Ale dobre czasy nie trwały długo – Robert przegrał swoją fortunę w hazardzie i skończył w więzieniu. Trzy lata temu, kiedy Susan dowiedziała się, że Layla wyszła za Setha, bezwstydnie wróciła, szukając pomocy.
Nie mogąc odrzucić matki z powodu więzów krwi, Layla często dawała jej pieniądze. Susan żyła całkiem dobrze dzięki hojności swojej córki przez te lata.
Jedynym problemem był syn Roberta z poprzedniego małżeństwa, Brian Hawkins, który nawet nie skończył studiów i dryfował przez życie.
Susan wspierała go, a Layla cierpiała z tego powodu. Z powodu uderzającej urody Layli i obojętności Setha wobec niej, Brian często żywił niewłaściwe zamiary.
Po prostym obiedzie z zupką chińską, Layla przygotowywała się do odpoczynku, gdy nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
Zeszła na dół do drzwi i sprawdziła wideodomofon. Gdy zobaczyła, kto tam jest, jej serce natychmiast się skurczyło.






































































































